środa, 6 lutego 2013

Denko w styczniu

Dzisiaj chcę przedstawić styczniowe denko.


1. Eveline Balsam po goleniu - Odziedziczyłam ten balsam po moim mężczyźnie, któremu on nie przypasował. Stosowałam go po goleniu nóg. Nie powodował podrażnień, koił podrażnienia, delikatnie nawilżał. Nie wiem czy zdecyduje się na jego zakup.

2. Antycelulitowy peeling z Joanny -  Produkt o którym pisałam Tu. Godny polecenia. Na pewno zagości ponownie w mojej kosmetyczce.

3. Żel do stóp BeBeauty- Wyrzutek. Niska cena to jedyna jego zaleta. Nie było czuć żadnego efektu chłodzenia, dodatkowo strasznie się kleił i był bardzo rzadki. Nigdy więcej!

4. Balea żel pod prysznic z kokosem i kwiatem tiare - Mimo, iż lubię produkty pod prysznic z tej firmy ten nie był moim ulubieńcem. O recenzji tego produktu możecie przeczytać Tu. Na pewno zaopatrzę się w inne zapachy.

5. Mleczko do ciała Nivea - Stało u mnie sporo czasu. Średnio nawilżało moją skórę, zapach był typowy dla  produktów z tej firmy. Nie urzekło mnie na tyle by kupić je ponownie.

6. Chusteczki nawilżające Tami baby -  Jestem z nich zadowolona. Nie są zbyt mokre ani suche. Mają delikatny zapach i są niedrogie. Kolejne opakowanie jest już w użyciu.

7. Żel pod prysznic Nivea o zapachu karamboli - Uwiódł mnie ten zapach. Żel dobrze się pienił, był wydajny, jego zapach utrzymywał się na skórze przez jakiś czas po kąpieli. Na pewno do niego powrócę.

8. Garnier Invisi mineral - Nigdy więcej tego zapachu. Był duszący i męczący. Skończył jako odświeżacz powietrza w toalecie. Jego recenzja Tu.

9. Beauty Formulas żel do mycia twarzy - Moje najnowsze odkrycie. Podbił moje serce. Recenzja już niedługo.

10. Neutrogena pomadka ochronna - Była dołączona do kremu. Ot nic specjalnego. Nie nawilżała zbyt dobrze ale też nie przesuszała ust. Miała ładny, delikatny zapach. Nie kupię jej ponownie.

11. Sypki puder z My Secret - Dobrze sobie radził z matowieniem mojej twarzy, był niedrogi i do tego wydajny. Niestety nie widziałam go od dłuższego czasu w sklepach.

12. Scandlic Line bananowa maska do włosów - Przeczytałam o niej na jakimś blogu i postanowiłam zamówić. Miała piękny zapach gumy balonowej kaczora Donalda. Niestety cudów nie zdziałała, słabo nawilżała. Nie skuszę się na nią ponownie.

5 komentarzy:

  1. Nie miałam żadnego z tych produktów niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się ten garnier ma straszny zapach

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na recezję Beauty Formulas żelu. ; ) boję się w niego zainwestować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie słyszałam dużo dobrego o tym pudrze z My Secret, mam nadzieję że go nie wycofują bo chciałam kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń