poniedziałek, 23 grudnia 2013

Dobry czy niekoniecznie? Marion kuracja z olejkiem arganowym.

Ten produkt gości u mnie już ponad pół roku a jakoś do tej pory nie zrobiłam o nim recenzji. Dzisiaj to nadrabiam :) Chcę przdstawić wam produkt, który kupiłam kompletnie w ciemno. Jest to Marion 7 efektów. Kuracja z olejem arganowym.


Producent twierdzi, że: Kuracja do włosów bez spłukiwania, intensywnie pielęgnuje, wygładza włosy i ułatwia stylizować fryzurę. Jedwabista konsystencja pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na włosach, jest natychmiast wchłaniana, nie obciąża i nie zostawia żadnych osadów na włosach.

Formuła zawiera bogaty w glicerydy oraz witaminy olejek arganowy pochodzący z upraw ekologicznych, potwierdzonych certyfikatem Ecocert. Olej pomaga zapewnić włosom 7 efektów:
- przywraca piękny połysk
- regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza
- ułatwia rozczesywanie i układanie
- wzmacnia i nawilża
- nadaje miękkość i elastyczność
- chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych
- zapobiega puszeniu się włosów

Skład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Dimethicone, Phenyltrimethicone, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Cl 47000, Cl 26100, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate.
Jak widać na pierwszym zdjęciu produkt kosztował mnie 11,50 zł za 50 ml. i kupiłam go w osiedlowej drogerii.

Produkt znaduje się w plastikowej buteleczce z której bez problemu udaje wydobyć się produkt za pomocą pompki. Pompka jest w pełni sprawna (nie zacina się podczas wydobycia produktu a mam już prawię końcówkę produktu). Olejek możemy kupić w dwóch pojemnościach większą 50 ml lub mniejszą 15 ml.


Zapach olejku jest ciężki do sprecyzowania. Trochę słodkawy ale jednak czuć coś chemicznego. Nie jest on jednak zbyt intensywny i szybko ulatnia się z włosów

Możemy ten produkt stosować na mokre włosy jak i na suche. Ja osobiście używam dwie krople na delikatnie osuszone włosy ręcznikiem. Wgniatam serum jedynie w końcówki dzięki temu zabezpieczam je a także powoduje, że moje włosy po wyschnięciu lepiej się kręcą. Nigdy nie zdarzyło mi się aby ten produkt w jakikolwiek sposób obciążył mi włosy (może dlatego, że wolę nałożyć mniej i potem dołożyć aniżeli więcej i mieć tłuste włosy). Włosy po zastosowaniu kuracji są gładnie, mniej się puszą. Od czasu kiedy stosuję olej jako zabezpieczenie końcówek fryzjerka stwierdziła, że mam je w dobrym stanie (nie rozdwajają się).

Jeśli chodzi o skład to nie jest on zbyt ciekawy. Przeważają tu silikony. Z oleji znalazł się tylko arganowy.  Według mnie jest to jedyna wada tego produktu, większość obietnic producenta została spełniona a ja jestem z tego produktu zadowolona.


Gdy skończę to opakowanie to kupię jakiś inny olejek do przetestowania. Może wy mi jakiś polecicie?

Zapraszam na mojego Facebooka Tu.

15 komentarzy:

  1. Pewnie jakbym się na niego pokusiła, to jedynie na zimę na końcówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest dobry! : ) Miałam i jest rewelacyjny! : ) Obserwuję < 3 .
    Zapraszam do siebie na nowo odświeżony blog! : * http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam : )
    Życzę Wesołych Świąt! ♥ .

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję i również życzę Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go.. teraz używam olejek Syossa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja teraz zużywam Kurację jedwabną również Marion - bardzo lubię ten kosmetyk. Taki też mam, ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Akurat wczoraj go kupiłam, tyle że w mniejszej pojemności :)
    Skład bez szału, ale do zabezpieczania końcówek, które ostatnio rozjaśniłam powinien się całkiem dobrze spisywać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Stumbled into this website by chance but I'm sure glad I clicked on that link. You positively answered all the questions I have been dying to answer for some time now. Will definitely come back for more of this. Thank you so much
    Sat Work Chess Game

    OdpowiedzUsuń
  8. mam ten olejek, ale w sprayu :) ten też mam w planach przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka doktorzy była świetna i pewnie jeszcze kiedyś do niej powrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam tego olejku, od siebie mogę polecić serum Green Pharmacy i Chi. Oba zabezpieczają, ale nie obciążają. Nie przeszkadza mi brak olejów w takich produktach. Jedyne co mają robić to chronić przed zniszczeniami, a oleje nie są do tego potrzebne. Przez jakiś czas używałam olejku na końcówki a potem serum tego typu i prawdę mówiąc nie widziałam większej różnicy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja mama używa olejku arganowego do twarzy jako kremu, ja zaś olejku tamanu albo bio-oil. Ale po tak dobrej recenzji może się zdecyduję na arganowy na włosy? :P
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Również posiadam olejek arganowy, jednak boje się używać takich specyfików żeby za bardzo nie obciążyć włosów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie używałam jeszcze tego produktu i jakoś mnie on nie kusi.

    OdpowiedzUsuń